Solove
choreografia
i wykonanie: Anna Steller
muzyka: Jan Sebastian Bach, wykonanie Glenna Goulda
muzyka: Jan Sebastian Bach, wykonanie Glenna Goulda
Nieznośna
bezsilność
W
intymnym i wzruszającym spektaklu Solove Anna
Steller skupia się na niespełnionej, odrzuconej
miłości. Główną inspiracją w jego tworzeniu był słynny monolog ze sztuki Łaknąć Sary Kane. Performerka powoli
wkracza na scenę przy dźwiękach cichej, zapętlonej, fortepianowej aranżacji
jednego z utworów Bacha, wyciąga z kieszeni spodni papierosy. Jej przeszywające
widzów spojrzenie jest pełne rozpaczy i załamania. Jednak cały spektakl oparty
jest na stłumionych emocjach, które tkwią w Steller bardzo głęboko, jednocześnie
silnie działając na publiczność. Tancerka próbuje uspokoić swoje drżące ciało, które
pragnie obecności drugiej osoby, walczy z potrzebą czułości, z pożądaniem. Przesuwa
swoje ociężałe stopy, jakby uczyła je na nowo chodzić, co chwilę spogląda ze
smutkiem na otaczających ją widzów, pozostawiając ich w poczuciu bezradności
wobec jej bólu. Minimalistyczna choreografia skupia całą uwagę na performerce,
a usadzona wokół sceny publiczność nie może zostać obojętna na przesłanie
artystki, wzmacniane przez intymne warunki odbioru. Widzowie poczuwają się zobligowani
do przeżycia razem ze Steller kreowanego przez nią wyznania, a rola ta sprawia,
że w absolutnej ciszy i napięciu obserwują jej każdy gest, rejestrują
niespokojny, zmęczony oddech. Nieznośną, przytłaczającą samotność wyraża jedynie
bezsilne, targane bólem ciało, które nie jest zdolne do głośnego manifestowania
cierpienia. Pod koniec spektaklu tancerka długo i nerwowo pali papierosa, co
jeszcze mocniej uderza w bezradnego widza. Gdy po chwili opuszcza scenę,
odbiorcy pozostają wstrząśnięci realnością i intensywnością przesłania do tego
stopnia, że jeszcze długo nie mogą odważyć się na przerwanie tej wyjątkowej
atmosfery oklaskami. Steller poprzez unikatową formę wyrazu stworzyła obraz próby
powrotu do normalnego życia i walki z uczuciem, które tkwi nie tylko w umyśle,
ale jest przede wszystkim uwięzione w ciele, nie dając szans na łatwe pozbycie
się go i chwilę zapomnienia.
J.W.
Komentarze
Prześlij komentarz