Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2017

Spotkanie z twórcami spektaklu ,,Mazurki"

Fragment rozmowy z twórcami spektaklu: Iloną Trybułą, Marcinem Maseckim, Pawłem Gralą, Małgorzatą Haduch i Marią Zimpel.  /fot. Marta Ankiersztejn/ Jadwiga Majewska: Moje pierwsze pytanie do Marcina [Maseckiego]: Dlaczego mazurki? Czy ma to związek z polonezami, które wcześniej komponowałeś? Marcin Masecki: Wydaje mi się, że przede wszystkim inspiracją była dla mnie płyta: ,,Muzyka odnaleziona”. Ujęły mnie tam aranżacje mazurków, których nie słyszałem nigdy wcześniej. Połączyło mi się to też oczywiście z kompozycjami Fryderyka Chopina. To właśnie powodowało pracę nad tym materiałem. Towarzyszyło temu też takie poczucie, że mazurki to bardzo taneczna muzyka, że wpisany jest w nią taniec. J.M.: Pytanie do Ilony [Trybuły]: Dlaczego mazurki Maseckiego? Czy to forma mazurków, czy akurat aranżacje Marcina były dla Ciebie inspiracją? Ilona Trybuła: Te mazurki były dla mnie pretekstem do spotkania - tej formy muzycznej z tańcem współczesnym. W tym prostym pomyśle n

W ciągłym ruchu - Back to bone

Back to Bone choreografia  Rosalind Crisp we współpracy z tancerzami: Martyna Lorenc, Anna Nowicka, Janusz Orlik, Tomek Pomersbach, Julia Plawgo,Katarzyna Wolińska i Marysia Zimpel W ciągłym ruchu   Sala teatralna pozbawiona jest jasno wyznaczonych stref – widowni i sceny. Przestrzeń ma nikogo nie krępować. Ta, jednak narzucona, swoboda może początkowo wprowadzać w zagubienie publiczność, pozbawioną bezpiecznego i znanego miejsca w teatrze, czyli rzędów krzeseł. Nie ma też wyraźnego punktu rozpoczęcia spektaklu, tancerze (Martyna Lorenc, Anna Nowicka, Janusz Orlik, Tomek Pomersbach, Julia Plawgo, Katarzyna Wolińska, Marysia Zimpel) są już w ruchu, gdy sala zapełnia się widzami. W lekkim półmroku performerzy skupieni w jednym miejscu, wymieniają części na ciele i działanie jakie mają wykonać. Jest to pewnego rodzaju rozgrzewka, wejście w ciało, moment skupienia i budzenia swojej uważności. Stanowi to istotę praktyki nauczanej przez Rosalind Crisp, choreografkę, inicjator

Spotkanie z twórcami spektaklu ,,Back to bone": Rosalind Crisp i tancerzami

Fragment rozmowy poprowadzonej przez Jadwigę Majewską z twórcami spektaklu Back to bone : Rosalind Crisp i tancerzami: Martyną Lorenc, Anną Nowicką, Januszem Orlikiem, Tomkiem Pomersbachem, Julią Plawgo, Katarzyną Wolińską, Marysią Zimpel. /for. Marta Ankiersztejn/ Jadwiga Majewska: Ogromnie się cieszę, że udało mi się sprowadzić Wasz spektakl na Festiwal, dla mnie stanowi on absolutne ucieleśnienie tańca. Chciałabym zapytać o metodę Twojej pracy. Rosalind Crisp: Kiedy zaczynałam odkrywać i rozwijać tę metodę, zdarzało się, że używałam określenia: nie-taniec. Przede wszystkim interesuje mnie pierwszy impuls, wyjście do ruchu, pierwszy krok. Lubię określenie z języka angielskiego: dancing- tańczenie, które oznacza proces, czynność tańczenia, a nie rzecz. J.M.: Po polsku mamy takie określenie: stawanie się. Stawanie się tańca, czyli rodzenie się ruchu. R.C: Tak, ruch się staje, czyli stwarza. Mówiłam członkom mojej grupy, że nie chodzi o uczenie się konkret

Fragment rozmowy Aurory Lubos z Jadwigą Majewską po spektaklu Witajcie/Welcome

Zapraszamy do przeczytania fragmentu rozmowy Aurory Lubos z Jadwigą Majewską po spektaklu Witajcie/Welcome, w której artystka opowiada o projekcie i relacjonuje swoje doświadczenia z pracy wolontariackiej w jednym z europejskich obozów dla osób uciekających z ogarniętej wojną Syrii.  Fot. Marta Ankiersztejn Jadwiga Majewska: Po obejrzeniu tego spektaklu zawsze muszę wziąć kilka głębokich oddechów, aby móc cokolwiek powiedzieć. Twoje przedstawienia, szczególnie te ostatnie są mocno zaangażowane. Wcześniej mogliśmy oglądać choćby performans, który dotyczył maltretowanych kobiet, wtedy także badałaś problem człowieczeństwa zagrożonego. W Witajcie/Welcom opierasz się na dokumentach, ale również na tym czego doświadczyłaś, towarzysząc uchodźcom przynajmniej w części drogi, którą przemierzają. Aurora Lubos: Ostatnie spektakle nie dotyczą mnie osobiście, czerpię z doświadczeń innych ludzi. Każde z tych przedstawień poprzedzone jest research’em. W   tym projekcie opierałam się

Zaproszeni/Invited

Aurora Lubos Witajcie/Welcome Choreografia, video, scenografia, dźwięk i wykonanie: Aurora Lubos Muzyka: Alex Catona Premiera: 15 maja 2016, Galeria WL4, Gdańsk Czas trwania: 45 minut  fot. Marta Ankiersztejn   Przestrzeni gry, to pas ułożony z szarych koców, leżą na nich ludzkie korpusy, sterta ubrań, gruz, resztki drewna. Aurora Lubos rozpoczyna swój spektakl oddając część kukieł pod opiekę publiczności. Na ekranie zamykającym przestrzeń tej specyficznej sceny wyświetlony zostaje performans Z wody - akcja zorganizowana przez artystkę 15-go października 2015 roku w Sopocie, w związku z dniem solidarność z syryjskimi uchodźcami - ludźmi, którzy stracili swój dom i zdecydowali się szukać ratunku, uciekając przez wodę w stronę Europy, część z nich zginęła, taka jest prawda, której nie możemy zaprzeczyć. Aurora Lubos wykorzystuje w Witajcie/Welcome synestetyczną dramaturgię, jej działania ciałem są niezwykle oszczędne, uformowana przestrzeń stanowi dla tancerki d

Teatr działań wojennych

Archive Koncepcja i choreografia: Arkadi Zaides Konsultant video: Effi and Amir (Effi Weiss and Amir Borenstein) Dźwięk & dramaturgia głosu: Tom Tlalim Światło: Thalie Lurault Teatr działań wojennych.       M owa ciała człowieka znajdując ego się w sytuacjach granicznych, determinacji i walki, w obliczu zagrożenia i strachu, stała się pewnego rodzaju „surowcem”, ,,tworzywem" do pracy nad spektaklem Archive . Arcadi Zaides, choreograf i performer, z powagą i ogromnym skupieniem ogląda razem z nami pojawiające się na ustawionym na scenie ekranie kolejne materiały filmowe. Są to amatorskie nagrania osób znajdujących się w centrum działań zbrojnych na terenie konfliktu Palestyna/Izrael. Zaides co pewien czas zatrzymuje film i wybiera swoją „ofiarę”, której ruch za chwilę podda analizie, naśladując go na scenie. Zwraca naszą uwagę na szczegóły , takie jak pust e dłoni e ułożon e w geście wzorowanym na trzymającym broń policjancie. Skupiamy się n a p

Fragment rozmowy Leszka Bzdyla z Jadwigą Majewską po spektaklu Strategia (mimowolna reaktywacja)

Zapraszamy do przeczytania fragmentu rozmowy Leszka Bzdyla z Jadwigą Majewską po spektaklu Strategia (mimowolna reaktywacja). Artysta opowiada o genezie przedstawienia oraz zaangażowaniu społeczno-politycznym w swojej twórczości.  fot. Marta Ankiersztejn Jadwiga Majewska: Dziękuję Ci bardzo za ten spektakl, to przedstawianie z repertuaru Teatru Dada von Bzdülöw liczy sobie już prawie pięćdziesiąt powtórzeń. To był jeden z tych projektów, których nigdy nie zapomnę. Napisałam o nim jeden z najlepszych moich tekstów, wtedy jeszcze odręcznie… Leszek Bzdyl: Pamiętam… JM: Ten spektakl zapadł we mnie głęboko i jak tylko dowiedziałam się, że mimowolnie go reaktywowałeś, to było dla mnie oczywiste, że musisz go pokazać w Krakowie. Chciałam zapytać o dwie daty. Dlaczego odwołujesz się akurat do 1984 roku i co się stało w 2004, że ten spektakl powstał? LB:   Rok 1984, to czas kiedy miałem dwadzieścia lat, to jest też dość burzliwy moment w dziejach mojego miasta - Wroc

Everyman show

Leszek Bzdyl, Strategia (mimowolna reaktywacja) Scenariusz, reżyseria i wykonanie: Leszek Bzdyl Muzyka: Blurt Teksty piosenek: Lech Janerka Reżyseria świateł: Michał Kołodziej Czas trwania: 55 minut Premiera: 22 LIPCA 2016, Scena Malarnia - Teatr Wybrzeże w Gdańsku Produkcja: Teatr Dada von Bzdülöw, Teatr Wybrzeże We współpracy z Klubem Żak w Gdańsku Przy wsparciu Urzędu Miasta Gdańska fot. Marta Ankiersztejn   Trudno jednoznacznie sklasyfikować opowieść Leszka Bzdyla zaprezentowaną w solowym projekcie Strategia (mimowolna reaktywacja). Publiczność obserwuje historię Jasia, który deklamuje, śpiewa, tańczy - jednym słowem performuje. Jaś to istota problematyczna, nie bawi go gra we współczesnych, relatywnych dekoracjach. Okazuje się, że od zarania prowadzi wojnę podjazdową o przetrwanie. Jego życie to klasyczna sinusoida składająca się z szumnych przebudzeń, zderzeń z rzeczywistością i ucieczek w utopijny sen. Jaś to trochę zagubiony Hamlet, który nie

Bataille świt nowych dni - spotkanie z twórcami

W rozmowie z Jadwigą Majewską twórcy spektaklu Bataille świt nowych dni rozmawiali o metodzie, którą Anna Godowska i Sławek Krawczyński wykorzystują w pracy z tancerzami. Zwracali uwagę na inspirację snem, psychologią analityczną Carla Gustava Junga i filozofią Georges’a Bataille’a w kwestii wewnętrznego rozwoju jednostki oraz kształtowania relacji między ludźmi. Krawczyński wyjaśnił, co najbardziej fascynuje ich w teorii wielkich myślicieli oraz starał się wytłumaczyć słuchaczom główne założenia techniki, na której opiera się ich praca. Godowska wspominała również o niedogodnościach i przeszkodach, jakie spotykali na swojej twórczej drodze i w jaki sposób korzystali z pozytywnego potencjału ich zmagań. Tancerze opowiadali o wolności w pracy z ciałem, którą daje wypracowana metoda oraz o jej ogromnym znaczeniu w ich artystycznych poszukiwaniach. Rozmówcy zwracali uwagę na długotrwały proces twórczy, możliwy do osiągnięcia wskutek umiejętnego wyczuwania i korzystania z energii włas

Emocje zapisane w nieświadomości - Bataille i świt nowych dni

Bataille i świt nowych dni scenariusz, reżyseria: Sławek Krawczyński choreografia: Anna Godowska muzyka: Peter Łyczkowski Emocje zapisane w nieświadomości Ogarniający scenę półmrok pozwala dostrzec jedynie sylwetki trzech par obejmujących się w tańcu. Pozornie obraz ten przypomina zwyczajny dancing, tyle że w nieco smutnym, ospałym klimacie. W pewnym momencie ruchy jednego z tancerzy przestają pasować do sposobu poruszania się reszty, odstają od układu, który do tej pory widzowie mieli okazję oglądać. Mimika performera gwałtownie zmienia się, komunikując niepokojące objawy odstępstwa, odmienności. Zachowanie to automatycznie i bezrefleksyjnie sklasyfikowane jest jako anormalne, szokująco odważne, przyporządkowane do bezpośredniej formy ujścia symptomów dewiacji lub choroby. Początkowo specyficzne zachowanie tancerza budzi opór publiczności, jednak gdy oznaki „obłędu” przechodzą na kolejnych członków zespołu, widz obserwuje akcję w większym niż dotychczas napięc

Spotkanie z artystą - Arcadi Zaides

Fragment rozmowy z twórcą spektaklu Archive.    /fot. Marta Ankiersztejn/     Jadwiga Majewska: Kiedy przeprowadziłeś się z Białorusi do Izraela nie od razu zająłeś się teatrem tak zaangażowanym politycznie. Kiedy to się zaczęło, czy nastąpił dla Ciebie jakiś przełomowy moment? Arkadi Zaides: Moja ścieżka zawodowa była standardowa, kiedy przybyłem do Izraela zacząłem od tańca folkowego, myślę że był to dla mnie sposób asymilowania się z tamtejszym społeczeństwem. Punktem zwrotnym były dla mnie projekty realizowane w wioskach z ludnością arabską. Był to rok 2008, kiedy nastąpił największy atak w Strefie Gazy i uderzyło mnie, że społeczeństwo Izraela jest nieme wobec tych ataków i bardzo szybko zapomina o tym co się wydarzyło. Wraca do normalności i zwykłego życia, tak jakby nic się nie stało J.M. : Twoje wcześniejsze realizacje były bardziej teatralne, też dotyczyły konfliktu Palestyny z Izraelem, ale dawały jakąś nadzieję. W tym spektaklu widzę bardziej rad

Multitasking - Electrodomestics

Reżyseria i choreografia: Constanza Macras i Adham Hafez Muzyka: Almut Lustig, Kristina Lösche-Löwensen Współtworzą i występują: Constanza Macras, Adham Hafez, Almut Lustig, Kristina Lösche-Löwensen, Miki Shoji, Sonya Levin. Scenografia: Chika Takabayashi Electrodomestics Constanzy Macras i Adhama Hafeza to spektakl inspirowany formatem telewizji śniadaniowej, programem łączącym rozrywkę, gotowanie, muzykę na żywo i rozmowy z gwiazdami z informacjami i tematami politycznymi. Na scenie znajduje się parę wyznaczonych przez elementy scenograficzne stanowisk: w centrum dwa stoły do gotowania, po jednej stronie stanowisko dla muzyków, a po przeciwnej miejsce z dwoma fotelami przeznaczone na wywiady. W rogu sceny umieszczona została nawet prowizoryczna garderoba z wieszakami przepełnionymi kolorowymi strojami, które performerki zmieniają, sygnalizując przejście do następnego punktu programu. W Electrodomestics zadbano o równe po traktowanie wszystkich elementów skła

Dyrygowanie impulsami - Leaning on

Leaning on  choreografia i wykonanie: Daniil Belkin dramaturgia: Daniil Belkin i Monika Jasinskaite dźwięk: Anton Baibakov światło: Sem Davydenko kostium: Natalia Belkina Dyrygowanie impulsami Enigmatyczny spektakl Daniila Belkina rozpoczyna się już w chwili wejścia widzów i zajmowania przez nich miejsc na widowni. Ustawiony w niewygodnej pozycji tancerz czeka pod tylną ścianą sceny, podparty rękoma o podłogę, prezentując napięte mięśnie nagich pleców. Mroczną atmosferę spektaklu podkreśla słaby, czerwony strumień światła, towarzyszący niespokojnym ruchom performera, który chce za wszelką cenę podnieść się, uwolnić swoje ciało z męczącego położenia. Z jego oczu bije niepokojące szaleństwo, graniczące wręcz z opętaniem, paraliżujące widzów będących adresatami tego niebezpiecznie przyciągającego uwagę spojrzenia. Kiedy Belkinowi udaje się wyprostować, jego ruchy stają się paralityczne, gdyż chce dorównać groźnej muzyce o silnym rytmie, skomponowanej wyłącznie

Nieznośna bezsilność - Solove

Solove choreografia i wykonanie: Anna Steller muzyka: Jan Sebastian Bach, wykonanie Glenna Goulda Nieznośna bezsilność W intymnym i wzruszającym spektaklu Solove Anna Steller skupia się na niespełnionej, odrzuconej miłości. Główną inspiracją w jego tworzeniu był słynny monolog ze sztuki Łaknąć Sary Kane. Performerka powoli wkracza na scenę przy dźwiękach cichej, zapętlonej,  fortepianowej aranżacji jednego z utworów Bacha, wyciąga z kieszeni spodni papierosy. Jej przeszywające widzów spojrzenie jest pełne rozpaczy i załamania. Jednak cały spektakl oparty jest na stłumionych emocjach, które tkwią w Steller bardzo głęboko, jednocześnie silnie działając na publiczność. Tancerka próbuje uspokoić swoje drżące ciało, które pragnie obecności drugiej osoby, walczy z potrzebą czułości, z pożądaniem. Przesuwa swoje ociężałe stopy, jakby uczyła je na nowo chodzić, co chwilę spogląda ze smutkiem na otaczających ją widzów, pozostawiając ich w poczuciu bezradności wobec jej b

Rozmowa z artystami - Anna Steller i Daniil Belkin

Oto fragment rozmowy przeprowadzonej tuż po poniedziałkowych spektaklach: Jadwiga Majewska : Twoje solo zobaczyłam kilka lat temu. Byłam przejęta minimalistycznymi środkami, których używasz w tym spektaklu. Wzbudzane przez Ciebie emocje sprawiają, że trudno właściwie o nich mówić. Czy była to tylko literacka inspiracja? Anna Steller: Ten spektakl powstał kilka lat temu w określonym momencie mojego życia. Dziś zagrałam go po dwuletniej przerwie, po urodzeniu dziecka, dlatego jest to kompletnie inne przeżycie dla mnie. Jedną z inspiracji była sztuka Sary Kane, ale tak jak jest to w przypadku większości spektakli solowych, nie da się uciec od własnego życia. Dzięki moim doświadczeniom potrafiłam wzbudzić w sobie skrajne emocje i czułam, że to jest to, co chcę przekazać publiczności. Jedną z ważniejszych cech w sztuce Kane jest bezruch, stąd zrodził się pomysł na minimalistyczną choreografię. Na początku powoli poruszałam się po scenie,  jakbym była w stanie, w którym człowiek