Przejdź do głównej zawartości

Spotkanie z artystką - Constanza Macras


Na spotkaniu po zakończeniu spektaklu Electrodomestics Constanza Macras opowiadała, jak ważny jest dla niej humor, często dający możliwość poruszania pewnych kwestii, przy których powaga mogłaby być zbyt przytłaczająca. Mimo, że komedia jako konwencja jest trudna do wypracowania, to jednak ułatwia nam mówienie o rzeczach, o których w inny sposób balibyśmy się mówić.

O wykorzystanym w spektaklu schematycznym formacie, nawiązującym do telewizji śniadaniowej, choreografka mówi, że ten popularny format, ma być łatwo rozpoznawalnym przez widownię sygnałem. Jednocześnie ma zaskoczyć wypełnianą przez Macras treścią, być może sprzeczną z naszymi przyzwyczajeniami.

Pracę nad danym spektaklem artystka rozpoczyna zazwyczaj od rozmów, zarysów pomysłów. W przypadku Electrodomestics pierwszą koncepcją było wprowadzenie na scenę, obok tańca, utworów muzycznych. Oprócz tego Macras przeprowadza wiele poszukiwań i badań, sięgając do różnych źródeł, chcąc znaleźć bazę teoretyczną dla problemów, o których chce mówić. Czerpie z książek, filmów, uważa za bardzo wzbogacające włączanie badań filozoficznych i innych nauk humanistycznych do swojej pracy.

                /fot. Marta Ankiernsztejn/

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Spotkanie z twórcami spektaklu ,,Back to bone": Rosalind Crisp i tancerzami

Fragment rozmowy poprowadzonej przez Jadwigę Majewską z twórcami spektaklu Back to bone : Rosalind Crisp i tancerzami: Martyną Lorenc, Anną Nowicką, Januszem Orlikiem, Tomkiem Pomersbachem, Julią Plawgo, Katarzyną Wolińską, Marysią Zimpel. /for. Marta Ankiersztejn/ Jadwiga Majewska: Ogromnie się cieszę, że udało mi się sprowadzić Wasz spektakl na Festiwal, dla mnie stanowi on absolutne ucieleśnienie tańca. Chciałabym zapytać o metodę Twojej pracy. Rosalind Crisp: Kiedy zaczynałam odkrywać i rozwijać tę metodę, zdarzało się, że używałam określenia: nie-taniec. Przede wszystkim interesuje mnie pierwszy impuls, wyjście do ruchu, pierwszy krok. Lubię określenie z języka angielskiego: dancing- tańczenie, które oznacza proces, czynność tańczenia, a nie rzecz. J.M.: Po polsku mamy takie określenie: stawanie się. Stawanie się tańca, czyli rodzenie się ruchu. R.C: Tak, ruch się staje, czyli stwarza. Mówiłam członkom mojej grupy, że nie chodzi o uczenie się konkret

Teatr działań wojennych

Archive Koncepcja i choreografia: Arkadi Zaides Konsultant video: Effi and Amir (Effi Weiss and Amir Borenstein) Dźwięk & dramaturgia głosu: Tom Tlalim Światło: Thalie Lurault Teatr działań wojennych.       M owa ciała człowieka znajdując ego się w sytuacjach granicznych, determinacji i walki, w obliczu zagrożenia i strachu, stała się pewnego rodzaju „surowcem”, ,,tworzywem" do pracy nad spektaklem Archive . Arcadi Zaides, choreograf i performer, z powagą i ogromnym skupieniem ogląda razem z nami pojawiające się na ustawionym na scenie ekranie kolejne materiały filmowe. Są to amatorskie nagrania osób znajdujących się w centrum działań zbrojnych na terenie konfliktu Palestyna/Izrael. Zaides co pewien czas zatrzymuje film i wybiera swoją „ofiarę”, której ruch za chwilę podda analizie, naśladując go na scenie. Zwraca naszą uwagę na szczegóły , takie jak pust e dłoni e ułożon e w geście wzorowanym na trzymającym broń policjancie. Skupiamy się n a p

W ciągłym ruchu - Back to bone

Back to Bone choreografia  Rosalind Crisp we współpracy z tancerzami: Martyna Lorenc, Anna Nowicka, Janusz Orlik, Tomek Pomersbach, Julia Plawgo,Katarzyna Wolińska i Marysia Zimpel W ciągłym ruchu   Sala teatralna pozbawiona jest jasno wyznaczonych stref – widowni i sceny. Przestrzeń ma nikogo nie krępować. Ta, jednak narzucona, swoboda może początkowo wprowadzać w zagubienie publiczność, pozbawioną bezpiecznego i znanego miejsca w teatrze, czyli rzędów krzeseł. Nie ma też wyraźnego punktu rozpoczęcia spektaklu, tancerze (Martyna Lorenc, Anna Nowicka, Janusz Orlik, Tomek Pomersbach, Julia Plawgo, Katarzyna Wolińska, Marysia Zimpel) są już w ruchu, gdy sala zapełnia się widzami. W lekkim półmroku performerzy skupieni w jednym miejscu, wymieniają części na ciele i działanie jakie mają wykonać. Jest to pewnego rodzaju rozgrzewka, wejście w ciało, moment skupienia i budzenia swojej uważności. Stanowi to istotę praktyki nauczanej przez Rosalind Crisp, choreografkę, inicjator